Syrena sygnatura: 1956_3_065
Autor bardzo surowo ocenia tzw. „powrotowiczów”, Melchiora Wańkowicza, który po przyjeździe do Polski „kłania się w pas kołchozom i z agentami Rokossowskiego podpisuje kontrakty na druk swoich książek” oraz Stanisława Mackiewicza, którego „opasła figura żarłoka będzie wkrótce pokryta niepamięcią”.