Ameryka-Echo
01.10.1962 ( USA ) sygnatura: 1962_2_071
Komentarz do amerykańskiego wydania „Obozu wszystkich świętych” Tadeusza Nowakowskiego i aforyzmów Stanisław Jerzego Leca.
Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza
15.10.1962 ( Wielka Brytania ) sygnatura: 1962_2_072
Autor komentuje rzuconą przez Charlesa de Gaulle'a bliżej nieokreśloną formułę „Europa po Ural”, która miałoby wyznaczać nową politykę państw zachodnich do Europy Wschodniej, a która wywołało ożywioną dyskusję w polskiej prasie emigracyjnej
Związkowiec
17.10.1962 ( Kanada ) sygnatura: 1962_2_073
List z Londynu w felietonowym stylu komentuje m. in. zorganizowane w Londynie przez Tymczasową Radę Jedności Narodowej wybory 30 dodatkowych delegatów do Rady.
Neue Zürcher Zeitung
19.10.1962 ( Szwajcaria ) sygnatura: 1962_2_074
Tekst zwraca uwagę na malejącą popularność Władysława Gomułki w Polsce i odnotowuje kwestie związane z jego wizytą w Niemieckiej Republice Demokratycznej jesienią 1962 roku.
Głos Polski
19.10.1962 ( Argentyna ) sygnatura: 1962_2_075
Przedruk z „Kultury” nr 7-8 (177-178). Fragment artykułu Ignacego Wieniewskiego „Łacina a sprawa języka międzynarodowego”
Wiadomości Polskie
21.10.1962 ( Australia ) sygnatura: 1962_2_076
Szkic o Józefie Wittlinie i informacja o ogłoszeniu przez Instytut Literacki subskrypcji na tom jego esejów „Orfeusz w piekle XX wieku”.
Dziennik Chicagoski
23.10.1962 ( USA ) sygnatura: 1962_2_077
Przedruk z „Kultury” nr 9 (179) fragmentów artykułu Juliusza Mieroszewskiego „Na Rubikonie nie ma mostów”.
Dziennik Polski [Detroit]
24.10.1962 ( USA ) sygnatura: 1962_2_078
Szkic o Józefie Wittlinie i informacja o ogłoszeniu przez Instytut Literacki subskrypcji na tom jego esejów „Orfeusz w piekle XX wieku”.
Związkowiec
24.10.1962 ( USA ) sygnatura: 1962_2_079
Szkic o Józefie Wittlinie i informacja o ogłoszeniu przez Instytut Literacki subskrypcji na tom jego esejów „Orfeusz w piekle XX wieku”.
Kurier Polski
( Argentyna ) sygnatura: 1962_2_080
Witold Gombrowicz w krótkim wywiadzie opowiada o swojej twórczości, licznych tłumaczeniach na obce języki, międzynarodowej sławie i niechętnym stosunku do niej prasy emigracyjnej, w której - podkreśla - sława ta „uległa tak skutecznemu stuszowaniu, iż gdyby nie Kultura, pies z kulawą nogą by o niej się nie dowiedział”