Zdjęcie
Jerzy Giedroyc / Sygn. min000
© INSTYTUT LITERACKI

Pomnik i brzydkie kaczątko...

LISTY Z ARCHIWUM

ANNA BERNHARDT


"Rozmyślania pod pomnikiem" takim tytułem opatrzyła Stefania Kossowska tekst poświęcony Redaktorowi, który dołączyła do jednego z listów. Nie wiadomo, jak na niego zareagował sam bohater, było to już w okresie, gdy Giedroyc częściej dzwonił do swej "pomocnicy" niż odpisywał na jej listy. 
"Droga Pani Stefa" - jak wreszcie po latach zaczął się do niej zwacać Redaktor - przysyłała nie tylko poprawione teksty i opinie o artykułach, ale próbowała też go "rozchmurzyć", posyłając zabawne wycinki i zdjęcia. Kto miał być tym brzydkim-ładnym kaczątkiem?

Do Stefanii Kossowskiej napisał Redaktor - zapracowany jak zawsze, przygotowujący kolejny numer "Kultury" -  jeden ze swych ostatnich listów, na dwa tygodnie przed śmiercią,

 

Postacie powiązane

ZOBACZ TEKSTY NA PODOBNY TEMAT


Pomiń sekcję linków społecznościowych Facebook Instagram Vimeo Powrót do sekcji linków społecznościowych
Powrót na początek strony